Druk w 3D teraz szybszy

Pisałam niedawno o domach drukowanych w technologii 3D, teraz mam kolejną ciekawostkę, a jako, że przywykliśmy i do drukarek 3D i nie robią już one na nas takiego wrażenia jak wtedy kiedy się pojawiły, teraz pojawiają się pomysły na ulepszenie, a przede wszystkim przyspieszenie procesu drukowania.

Z taką też inicjatywą wyszła amerykańska firma Carbon 3D. Jej inżynierowie opracowali technologię CLIP (Continuous Liquid Interface Production), czyli utwardzanie żywicy przy pomocy światła UV oraz tlenu.



W przeciwieństwie do klasycznej drukarki 3D, CLIP nie nanosi kolejnych warstw materiału, a tworzy spójną całość. Proces mechaniczny przeszedł w fotochemiczny, a co za tym idzie drukowanie jest znacznie przyspieszone; est to różnica od 25 do 100 razy szybciej niż na sprzęcie tradycyjnym.


Trwają spory, co do wytrzymałości na wysokie temperatury oraz uszkodzenia mechaniczne żywicy.
Jednak pierwsza w tej technologii drukarka zaprezentowana pod koniec zeszłego roku przekonuje do trwałości.



M1, bo tak nazywa się model wykorzystuje żywicę, której odporność na uszkodzenia oraz temperaturę jest dość wysoka. Lecz jak to w technologii bywa żeby pobawić się tym sprzętem trzeba będzie trochę zapłacić, a konkretnie 40 tysięcy dolarów i to tylko za rok przy czym jest to koszt wynajmu maszyny z zapasem żywicy oraz wsparciem technicznym, sama subskrypcja to minimum trzy lata, co daje nam 120 tysięcy dolarów. Absurdalna kwota choć może kiedy technologia CLIP stanie się bardziej popularna i dostępna producenci trochę zejdą z ceny, a drukarki będą dostępne na rynku nie tylko w formie wynajmu.


Sam proces drukowania wygląda całkiem ciekawie i przyciąga wzrok, a fakt, że będzie to spójna całość bez widocznych w klasycznych drukarkach 3D warstw działa na korzyść tej technologii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Blogger Templates