Co YouTube może mieć wspólnego z telewizją poza tym, że wszyscy z telewizji masowo przechodzą do YouTube? Otóż całkiem dużo jak się okazuje.
Przez coraz większą popularność portalu, a co za tym idzie mniejszą popularność TV, wszyscy przenoszą się do internetu. Telewizja postanowiła nie pozostawać w tyle i dotrzeć do widzów, którzy odeszli ekranu telewizora.
Swego czasu można było usłyszeć teorie o końcu telewizji spowodowane masową oglądalnością YouTube właśnie. Jednak jak widać na załączonym obrazku, telewizja ma się świetnie (poza coraz większą ilością produkcji typu "Dlaczego ja?", "Słoiki" czy "Szpital"), a może nawet jeszcze lepiej dzięki internetowi.
YouTube oferować będzie programy telewizyjne w czasie rzeczywistym. Pomysł skierowany jest do osób, które chcą oglądać telewizję kiedy chcą oraz w jaki sposób chcą, a wiadomo, że będąc w szkole czy w pracy, nie mamy jak odpalić TV żeby zobaczyć nowy odcinek ulubionego serialu lub wiadomości.
Póki, co usługa ma być dostępna tylko w Stanach Zjednoczonych. W ofercie znajduje się 40 stacji telewizyjnych. Początkowo dostępne mają być tylko stacje amerykańskie jednak z czasem ma być to poszerzane o telewizje innych krajów.
Za usługę trzeba będzie zapłacić 35 dolarów miesięcznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz